Dziecko z nadpobudliwością psychoruchową

W ciągu ostatnich lat wiele mówi się na temat zaburzenia znanego pod nazwą nadpobudliwości psychoruchowej, popularnie określanego też jako ADHD. Wzrost zainteresowania jest spowodowany faktem, iż uczniów dotkniętych tym syndromem zdaje się przybywać w szkolnych ławkach. Źródła podają, że stanowią oni ok. 2–5%, a według niektórych opracowań nawet 10%, populacji dzieci i młodzieży przed ukończeniem 18 roku życia. W praktyce oznaczałoby to, że statystycznie niemalże w każdej klasie jest uczeń nadpobudliwy.

Nadpobudliwość psychoruchowa – co to takiego. Zespół nadpobudliwości psychoruchowej ma swoją dosyć długą historię (problem po raz pierwszy został opisany już w 1845 roku). Nie jest bynajmniej wymysłem XXI wieku, eufemistycznym określeniem dzieci niewychowanych, „rozwydrzonych”, niegrzecznych, czyli takich, które wchodzą dorosłym na głowę – a tak niestety nadal uważa wiele osób. Światowa Organizacja Zdrowia definiuje zespół nadpobudliwości ruchowej jako „grupę zaburzeń charakteryzujących się wczesnym początkiem (zazwyczaj w pierwszych pięciu latach życia), brakiem wytrwałości w realizacji zadań wymagających zaangażowania poznawczego, tendencją do przechodzenia od jednej aktywności do drugiej bez ukończenia żadnej z nich oraz słabo kontrolowaną, nadmierną aktywnością”.

Objawy osiowe. Objawy ADHD dotyczą trzech obszarów funkcjonowania dziecka, mianowicie sfery procesów poznawczych (intelektualnej), motorycznej (ruchowej) oraz emocjonalnej. Adekwatnie do wymienionych płaszczyzn wyróżnia się trzy zasadnicze grupy symptomów ADHD, czyli zaburzenia koncentracji uwagi, nadruchliwość oraz impulsywność.

Koncentracja. Nieprawidłowości w zakresie procesów poznawczych dotyczą osłabienia zdolności koncentracji uwagi. Maluch przejawia trudności w dłuższym skupieniu się na danym działaniu, chyba że jest nim szczególnie zainteresowany (na przykład niespokojne i roztargnione zazwyczaj dziecko paradoksalnie potrafi spędzić przed telewizorem kilka godzin, oglądając interesujący je film czy bajkę). Jego uwagę charakteryzuje nadmierna przerzutność, czyli tak zwany „słomiany zapał” – dziecko zaczyna zajmować się jedną czynnością, ale porzuca ją po chwili na rzecz kolejnej, nowszej, dla niego ciekawszej. Ponadto nadwrażliwość na bodźce docierające z otoczenia (dźwięki, smaki, zapachy, obecność innych osób) łatwo je dekoncentruje, wytrąca z aktualnej aktywności i utrudnia mu powrót do poprzedniego toku myślenia.

Nadruchliwość. Specyficzny rozwój sfery motorycznej przejawia się głównie we wzmożonej ekspansji ruchowej. Jest to rodzaj wewnętrznego przymusu pozostawania w stanie nieustannego, permanentnego ożywienia. W praktyce dziecko działa jakby na „wzmożonym napędzie”. Maluchowi trudno jest usiedzieć na miejscu w czasie lekcji, podczas odrabiania pracy domowej, spożywania posiłków oraz w innych sytuacjach, które tego wymagają. Potrzeba ruchu zmusza je do ciągłej aktywności. Nadruchliwość totalna przejawia się jako bieganie, skakanie, chodzenie. Nadruchliwość w miejscu pracy przybiera bardziej subtelny wyraz, ujawniając się pod postacią ruchów rąk i nóg podczas siedzenia w ławce szkolnej czy przy biurku, rozglądania się, wiercenia, huśtania. To także wykonywanie drobnych ruchów manipulacyjnych (bawienie się przedmiotami, skręcanie i rozkręcanie długopisów, stukanie o pulpit), przeciąganie się, kładzenie się na blacie, pisanie po kartkach itp.

Impulsywność to potrzeba bezzwłocznego działania „tu i teraz”. Wyzwala natychmiastową reakcję na bodziec (zanim dziecko zdąży pomyśleć), dlatego może prowadzić do szeregu niepożądanych, a wręcz niebezpiecznych sytuacji – pomysł zostaje zrealizowany natychmiast, kiedy tylko się pojawi, bez zahamowań i uprzedniego przemyślenia. Impulsywne dziecko pobiegnie za piłką uciekającą na drugą stronę jezdni, nie rozglądając się przedtem na boki, by upewnić się, czy nie nadjeżdża samochód. U dzieci nadpobudliwych obserwujemy także skłonność do gwałtownego wyrażania emocji. Bywają chwiejne emocjonalnie, łatwo przechodzą od stanu dobrego samopoczucia do krzyku, płaczu, złości. Reakcje te często są nieadekwatne do okoliczności.

Opracowania naukowe podają, a praktyka potwierdza, że ADHD częściej dotyka chłopców niż dziewczynek, co wynika ze specyfiki budowy oraz funkcjonowania centralnego układu nerwowego. Znamienny jest także fakt, że dziewczynki reprezentują zazwyczaj podtyp, w którym objawem osiowym są deficyty koncentracji uwagi (bez nadruchliwości), czyli tak zwane ADD. Zauważalna jest tendencja do dziedzicznego przekazywania zaburzenia (głównie po linii męskiej), natomiast jego rozpowszechnienie jest podobne w różnych kulturach. Objawy zaczynają zanikać około 14 roku życia wskutek dojrzewania struktur mózgowych. Zdarza się jednak, że dziecko „nie wyrasta” z ADHD, mówi się wówczas o tak zwanej formie przetrwałej.

Problemy z zachowaniem. W okresie dojrzewania na plan pierwszy wysuwają się powikłania ADHD (nie poddanego oddziaływaniom terapeutycznym) w postaci zaburzenia zachowania i postaw aspołecznych. Przewaga procesów pobudzania nad hamowaniem, wybuchowość i gwałtowność reakcji wzmagają konfliktowość z otoczeniem. Młodzi ludzie z syndromem ADHD bardziej niż ich rówieśnicy narażeni są na popadanie w nałogi, stany depresyjne i lękowe, uleganie wypadkom, częściej też dopuszczają się prób samobójczych. By ustrzec ich od przykrych powikłań, warto postawić na prewencję, budowanie w ich świadomości pozytywnego obrazu samych siebie, poszerzanie kompetencji społecznych oraz rozwijanie inteligencji emocjonalnej.

Mózg, który dojrzewa wolniej. Przyczyn ADHD należy się dopatrywać w braku równowagi w zakresie neuroprzekaźników, a dokładniej dopaminy, serotoniny oraz noradrenaliny. Dopamina, odpowiadająca za selekcję bodźców docierających do mózgu, wpływa na poziom pobudzenia. U dziecka z ADHD utrudnia lub wręcz uniemożliwia skupienie się na jednym wybranym bodźcu. Nadmiar noradrenaliny powoduje nieustanne rozbudzenie fizyczne i psychiczne, poprawiając jednocześnie nastrój. Wysoki poziom serotoniny wiąże się z optymizmem. U dziecka z ADHD mamy więc do czynienia z brakiem równowagi między procesami pobudzania oraz hamowania, przy czym pobudzenie dominuje nad hamowaniem.

Czynniki zwiększonego ryzyka. Od strony biologicznej za nadpobudliwość psychoruchową odpowiedzialne mogą być czynniki uszkadzające ośrodkowy układ nerwowy w okresie prenatalnym, okołoporodowym oraz późniejszymi: uszkodzenia komórek nerwowych (spowodowane alkoholem, narkotykami, papierosami) w okresie prenatalnym, choroby zakaźne lub inne w czasie ciąży (zatrucia ciąży, przyjmowanie leków), niewłaściwe odżywianie się matki w czasie ciąży, urazy mechaniczne w okresie ciąży, przedwczesne przyjście dziecka na świat, niska waga urodzeniowa (poniżej 1500 g), urazy mechaniczne lub niedotlenienie podczas porodu oraz w pierwszych dwóch miesiącach życia dziecka, poważne choroby lub urazy mechaniczne czaszki w wieku dziecięcym (na przykład zapalenie opon mózgowych, wypadki połączone ze wstrząsem mózgu itp.)

Rozpoznanie. Proces diagnostyczny w kierunku ADHD ma głównie charakter objawowy. Opiera się na szeroko pojętej obserwacji, wywiadzie oraz analizie dokumentacji. Psycholog bądź lekarz psychiatra zbiera informacje od rodziców dziecka, przeprowadzając wywiad kliniczny dotyczący jego zachowania w różnorodnych warunkach i sytuacjach. Prosi się także o opinię uzupełniającą ze szkoły lub przedszkola w celu dopełnienia obrazu funkcjonowania młodego pacjenta w środowisku pozadomowym.

Należy pamiętać, iż u dziecka nadpobudliwego nieprawidłowe zachowania nie mają charakteru incydentalnego. Pojawiają się już we wczesnym okresie rozwojowym, w każdym razie przed siódmym rokiem życia. Konsekwencją jest upośledzenie funkcjonowania dziecka w przynajmniej dwóch lub więcej sytuacjach (na przykład w domu, szkole, przedszkolu, gronie rówieśników). Przykładowo – jeśli dziecko w środowisku rodzinnym nie przejawia objawów nadpobudliwości, natomiast z jakichś powodów w szkole reaguje impulsywnie, nie kontrolując własnych emocji oraz zachowań, należałoby doszukiwać się źródeł problemu właśnie w środowisku szkolnym To, że pierwszoklasista zamiast grzecznie liczyć do dziesięciu, przeszkadza podczas lekcji, wstaje z miejsca, krąży po klasie i stwarza wrażenie zupełnie zdekoncentrowanego na zadaniu, nie powinno dziwić, jeśli okaże się, że ma wyższe niż przeciętne możliwości intelektualne, dysponuje bogatym zasobem wiedzy, potrafi już sprawnie liczyć w zakresie dwudziestu (lub więcej) i najzwyczajniej w świecie nudzi się.

Wiedzieć, by zrozumieć. Akceptacja dziecka nadpobudliwego oraz jego odmienności (pomimo świadomości, że maluch odbiega od ideału i prawdopodobnie nigdy się nim nie stanie) jest punktem wyjścia w pracy z nim. Priorytetem jest stworzenie uporządkowanego środowiska oraz dostosowanie go do możliwości i potrzeb dziecka. Pierwszym krokiem jest uświadomienie sobie ograniczeń i obciążeń wynikających z nadpobudliwości, stawianie realnych oczekiwań i konsekwentne dążenie do ich realizacji. Niezbędna jest ścisła współpraca wszystkich dorosłych, z którymi dziecko przebywa – rodziców, dziadków, nauczycieli i wychowawców w szkołach. Sukces uzależniony jest od siły miłości rodzicielskiej oraz stopnia determinacji i konsekwencji w dążeniu do mądrego wychowywania swojego szczególnego, bądź co bądź, dziecka.

Katarzyna Chrąściel